*UWAGA: Proszę nie krytykować mnie za ten wywiad, to były inne czasy a nie usuwam go, ponieważ moja rozmówczyni jasno potępiła wojnę w Ukrainie. Dziękuję.*
Do Anastazji dotarłam podczas realizacji innego projektu, łączącego Słowian i od początku zadziwiły mnie jej energia i hart ducha. Choć za głoszenie poglądów jakie reprezentuje, w Polsce trafiłaby zapewne za kratki, w jej kraju są one czymś normalnym i łączonym z lubianą przeszłością. Anastazja to Rosjanka pochodzenia krymskiego, mieszkającą w Moskwie która obecnie kandyduje w wyborach do głównego organu rządowego swego nowego kraju. Zadałam jej dziesięć pytań o jej karierę i początki życia w partii.
******
Ja: Jesteś działaczką rosyjskiego Komsomołu - w moim kraju ludzie myślą, że ta organizacja istniała w Rosji sowieckiej i zniknęła wraz z jego upadkiem. Jak wygląda wasza działalność we współczesnej Rosji? Czym zajmujecie się dzisiaj?
Anastazja: Dzisiaj Komsomoł to młodzi i energiczni ludzie, którzy wierzą w ustrój socjalistyczny i żyją według jego zasad. Pomagamy emerytom, niepełnosprawnym i ludziom, którzy tego potrzebują. Młodzież naszej organizacji studiuje twórczość Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, twórczość Lenina. Dzięki takim zapalonym i energicznym dzieciakom, socjalizm ma przyszłość.
Ja: Czyli to znaczy, że myśl socjalistyczna nadal żyje w dawnym ZSRR?
Anastazja: To niekoniecznie model ZSRR, dzisiejsza młodzież myśli o wiele bardziej progresywnie. Nie żyliśmy w tej epoce i pozostaje nam czytać o niej w książkach i słyszeć nostalgię w ustach swoich krewnych. Młodzież chce ulepszyć konstytucję, gospodarkę, sposób rządzenia w naszym państwie.
Ja: Ambitne plany. Czyli odnosicie się do ZSRR nie jak do ideału a po prostu jak do przeszłości? Kiedy, myślicie było lepiej?
Anastazja: W każdej epoce są swoje plusy i minusy. Bardzo ważne pomagać swojemu bliźniemu i czynić ten świat lepszym, nie ważne w jakim ustroju żyjesz.
Ja: Powiedziałaś, że zajmujecie się starszymi ludźmi i niepełnosprawnymi. Jak to wygląda? Co robicie?
Anastazja: Wszystko zaczęło się od Lenińskiego Komsomołu, gdzie można było wybrać wiele sfer, którymi można się zająć. Ludziom z ograniczeniami zaczęłam pomagać po granacie, emerytom w partii pomagamy przez cały czas.
Ja: Jak zaczęła się twoja przygoda z Komsomołem?
Anastazja: Z Komsomołem zaczęło się interesująco, zaprosił znajomy jeszcze 4 lata temu, jako wolontariusza. Przychodziłam raz w tygodniu i rysowałam z pionierami a raczej mieliśmy takie koło artystyczne. Później zaczęłam rozumieć, gdzie się znajduję, zaczęłam rozwijać się w stanowiskach, znajomościach i zainteresowaniach. Zaczęły się pierwsze wiece, gdzie poznałam osoby tak samo myślące, nowe miasta, nowe możliwości. Ani trochę nie żałowałam, że wstąpiłam do tej organizacji.
Ja: Co ci się najbardziej podoba?
Anastazja: W partyjnym i publicznym życiu pociąga mnie ten sektor różnorodnych doświadczeń, którego nigdzie indziej nie ma. W szczególności, że wszystko można połączyć w równym stopniu i wszystko się przyda. W Lenińskim Komsomole wzięłam na siebie wiele zajęć, zaczynając od sztuki a kończąc na mitingach i pikietach, ruchu pionierskim. Teraz zagłębiam się w środowisko integracyjne.
Ja: Jak twoje otoczenie (rodzina, przyjaciele), zareagowali na decyzję wstąpienia do organizacji?
Anastazja: Nic o tym nie wiedzieli, co zabawne, przy moich opowieściach o partii żadnego porywu emocji nie było. Z czasem, kiedy przyjaciele i rodzice, zauważyli powagę moich zamiarów, stosunek do tego stał się bardziej pozytywny a zainteresowanie wzrosło, szczególnie po wyborach. Kiedy wszyscy zauważyli, że może się to stać dziełem życia i dzisiaj jesteś wolontariuszem a jutro deputowanym.
Ja: Czy macie wpływ na rządzenie Rosją?
Anastazja: Niestety, nieznaczny, w mniejszym stopniu zagłębiałam się w to pytanie, dlatego, że w tej chwili nie mam dostępu do tej informacji.
Ja: Opowiedz jeszcze więcej o pionierach - kim są?
Anastazja: Ruch pionierski to stowarzyszenie dziecięcych, komunistycznych organizacji, które kierują się tymi ideałami. W Rosji za podstawę został wzięty ruch skautowski, będąc popularnym w innym ustroju, powtórzył swoje tradycje. Dzisiaj niestety te ruchy tracą na popularności, bo gadżety i internet wszystko zastąpiły. My z kolei staramy się ożywić ten ruch w Rosji.
Ja: Jakie masz plany na przyszłość?
Anastazja: Wiem, że zostanę deputowanym Dumy Państwowej i będę budować w naszym kraju integracyjne środowisko. Jest wiele ramp i podjazdów do zainstalowania. Oczywiście, szczęśliwa rodzina i tylko pozytywne zmiany i innowacje we wszystkich przedsięwzięciach.
*****
Jest to próbny artykuł, mój pierwszy z dziedziny polityki i obawiałam się zadawać pytania zbyt kontrowersyjne, ponieważ jestem amatorką a liczę się z odpowiedzialnością. Ja sama mam poglądy centrowe i dlatego jestem w stanie zrozumieć każdego w tej materii.
Pozdrawiam, Sylwia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz